Klauzula obejścia prawa może być bardzo niebezpiecznym narzędziem w rękach fiskusa

Klauzula obejścia prawa, której wprowadzenie do polskiego systemu przewiduje projekt zmian w Ordynacji podatkowej, wzbudza ogromny niepokój wśród przedsiębiorców.

Co prawda klauzula ta – choć miała inną konstrukcję niż proponowany obecnie zapis – funkcjonowała już kilka lat temu, ale została uznana za niezgodną z konstytucją i w efekcie uchylona.

Próba ponownego wprowadzenia tej instytucji wzbudza ogromny niepokój wśród przedsiębiorców, tym bardziej ze przecież państwo nie może zabraniać podatnikom, w jaki sposób mają prowadzić działalność gospodarczą oraz kierowania się kwestią jak najniższego obciążenia podatkowego.

Warto także podkreślić fakt, iż zaproponowane przepisy są na tyle nieprecyzyjne, że dają organom podatkowym szerokie pole do subiektywnej oceny każdej sprawy. Za znaczną korzyść finansową można uznać np. uniknięcie obowiązku podatkowego lub obniżenie podstawy opodatkowania, które „w istotnej mierze poprawia sytuację finansową”. W zależności od tego, jakiego rodzaju podatnika będzie to dotyczyło, może to być rozumiane w odmienny sposób i zagrozić zarówno dużym, jak i małym przedsiębiorcom.

Należy się zastanowić nad tym, jak wprowadzenie klauzuli obejścia prawa ma się do istniejącego w Kodeksie cywilnym art. 83, par. 1. Stanowi on, że: „Nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności”. A zastosowanie tego artykułu możliwe jest  do większości przypadków wymienionych w przepisach wprowadzających klauzulę . W tym kontekście tworzenie nowego, bardzo niebezpiecznego instrumentu prawnego wydaje się niecelowe.

Projektujący przepisy dotyczące klauzuli obejścia prawa zapomnieli o najważniejszej sprawie, czyli o etyce. W tworzeniu regulacji jest ona tak samo ważna jak respektowanie przez przedsiębiorców obowiązków podatkowych. To próba wprowadzenia kolejnego opresyjnego środka w stosunku do przedsiębiorców. W tym przypadku będziemy mieć do czynienia z subiektywną oceną urzędników, co rodzi pole do dużych nadużyć z ich strony.

Proponowane przepisy, w przypadku ich uchwalenia, będą prowadzić do wyhamowania rozwoju biznesu w Polsce. Dlatego kluczowe wydaje się opracowanie przez organy państwa zrównoważonego systemu podejścia do tworzenia regulacji, które przyczyniłyby się do rozwoju gospodarczego oraz zapewniłyby stabilność finansów publicznych. Obecny model nie odpowiada potrzebom przedsiębiorców i zniechęca ich do podejmowania strategicznych decyzji. Dlatego głównym celem Ministerstwa Finansów powinno być uzgodnienie założeń oraz opracowanie strategii kształcenia kadry urzędniczej w zakresie przedsiębiorczości.